znany jest z obiadów czwartkowych, budowy Łazienek, swojego niebagatelnego wkładu w uchwalenie Konstytucji 3 maja i utworzenie Komisji Edukacji Narodowej. Nie wszyscy jednak wiedzą, że był to bardzo „romansowy” monarcha, a w kwestii podbojów kobiecych mógł śmiało rywalizować ze współczesnym mu słynnym uwodzicielem – Casanovą. Samo bycie królem było elementem wzbudzającym zainteresowanie płci przeciwnej, gdyż władza jak wiadomo jest bardzo silnym afrodyzjakiem, ale Poniatowski podobał się też paniom jako przystojny mężczyzna, dżentelmen pełen kurtuazji i wspaniały kochanek. Powodzeniem u kobiet cieszył się jeszcze przed wstąpieniem na tron, a jako 25-letni dyplomata na dworze rosyjskim został kochankiem wielkiej księżnej - Katarzyny, późniejszej imperatorowej.
Stanisław August, w stosunku do wszystkich swoich kochanek, zarówno tych z którymi łączył go przelotny romans, jak i długoletni związek, był czuły, dyskretny i hojny. Łożył na utrzymanie ich dzieci, a mężom swych metres, nie skąpił zaszczytów, stanowisk i orderów.
Wśród jego kochanek znajdowała się caryca Katarzyna II, jak również bogate szlachcianki z możnych rodów, ale także panie w różnym wieku skromniejszego pochodzenia. Nie szukał kobiet o niebiańskiej urodzie, ale interesujących, takich które mogły go zaciekawić i zafascynować. Czasy, w których przyszło mu żyć, to okres rozluźnienia obyczajów seksualnych, lekkiego traktowania przysiąg małżeńskich. Dlatego możliwe jest, że Stanisław August był ojcem całkiem sporej gromadki dzieci z różnymi kobietami, bowiem liczbę jego kochanek szacuje się nie na kilkadziesiąt, ale kilkaset. Kilka z nich było jego wieloletnimi przyjaciółkami, niektóre odwracały się od niego po zakończonym romansie, ale z większością z nich pozostawał w dobrych stosunkach, dbając o nie i troszcząc się o ich dzieci, o ile zaszła taka potrzeba.
Jak wiadomo, Stanisławowi Augustowi nie udało się zapobiec rozbiorom Polski i jej wymazaniu z mapy Europy, można więc postawić tezę, że nie sprawdził się jako król. Nie miał też szansy sprawdzić się jako mąż, bo nigdy oficjalnie nie poślubił żadnej kobiety, ale z pewnością sprawdził się jako kochanek i uwodziciel. Zachwycając się losami i przygodami słynnego włoskiego uwodziciela Casanovy, nie zapominajmy więc o królu Stasiu, namiętnym mężu wielu, wielu dam.
Wydawca: Bellona
EAN 9788311121706
240 stron
format 145x205 mm
oprawa miękka
O autorce:
IWONA KIENZLER
autorka ponad sześćdziesięciu książek – publikacji non-fiction z zakresu historii, jak również leksykonów i słowników. Pisze także reportaże z podróży oraz artykuły dotyczące spraw gospodarczych i historii Polski, a także odwiedzanych przez nią krajów i regionów. Pasjonuje się historią, a zwłaszcza rolą kobiet i ich często zapomnianemu lub niedocenianemu wpływowi na losy i decyzje mężczyzn rządzących państwami, czy też będącymi wpływowymi politykami lub mężami stanu. Historia opisywana w książkach Iwony Kienzler to historia widziana oczyma kobiet.