Babski wypad na Mazury

Opublikowano: 2016-12-08
Czas spędzony w kobiecym gronie, potrafi czynić cuda, a zwłaszcza w miejscu sprzyjającym relaksowi i zbliżeniu do natury.

Dawniej kobiety przebywały w swoim towarzystwie mnóstwo czasu, a oprócz darcia pierza, tkania na krosnach, czy haftowania prowadziły dlugie rozowy na tematy, których męski umysł nie jest w stanie pojąć. Od problemów z facetami po oczko w rajstopie aż do ginekologicznych komplikacji - warto rozmawiać bez skrępowania, z dużą otwartością, pozwalając sobie na wypowiedzenie żalu np. matki polki.  Spełnione zawodowo i prywatnie kobiety zasługują na  wypoczenek w wyjątkowym miejscu, do którego należy z pewnością Lawendowny Winiec koło Ostródy.

W kameralnym pensjonacie można wypoczywać w gronie przyjaciół, bo wystarczy wynająć cały obiekt zbierając tylko 15 znajomych osób. Jednocześnie można zachować prywatność "w podgrupach" ponieważ pokoje są 4, 3 ale i 2 osobowe. O wyjątkową atmosferę dba gospodyni ośrodka pani Mirka, która zajmuje się gośćmi jak rodziną. Z rana upiecze drożdzowe bułeczki, potem przygotuje smaczny obiad, np. pyszną szpinakową zupę, a wieczorem, przy kominku wysłucha najbardziej prywatnych zwierzeń. Nie bez znaczenia jest , że w razie potrzeby można dostosować rodzaj kuchni do potrzeb gości, czyli możliwa jest np. kuchnia wegetariańska czy bezglutenowa. W dodatku kuchnia Pani Mirki oparta jest na regionalnych, ekologicznych produktach, pochodzących od lokalnych producentów. Może też spróbować dań typowych dla regionu, np. ciemnych klusek mazurskich.

Bez względu na porę roku uroki Lawendowego Wińca są niepodważlne. W lecie  można się delektować zapachem lawendowego ogrodu, szumem jeziora i lasu, czy poranną filiżanką kawy tarasie skąpanym w słońcu lub aktywnie pływać w pobliskim jeziorze z dostępem do prywatnej plaży lub łowieniem ryb z prywatnego pomostu. Zimą można podziwiać panoramę zaśnieżonych pól i skutego lodem jeziora z przeszklonej jadalni z panoramicznym widokiem lub aktywnie łowić w przerębli, jeździć na łyżwach, nartach biegowych , czy brać udział w kuligach.

Warto wybrać się w kilkanaście osób, np. same panie, do Lawendowego Wińca i spędzić niezapomniane chwile.

redakcja@kobieta40.pl

fot. Lawendowy Winiec



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat
COUNT:15