Cel w życiu sensem istnienia

Opublikowano: 2013-03-27
Sens życia
Dobrze, kiedy umiemy cieszyć się chwilą, ale nie oznacza to, że nasza egzystencja ma ograniczać się do życia „z dnia na dzień” i czekania na to, co przyniesie nam los.

Mówi się, że żeby życie miało sens, trzeba mieć w nim jakiś cel. W rzeczywistości najczęściej nie wygląda to tak, że mamy jeden najważniejszy, wiodący życiowy cel. W różnym wieku, na różnych etapach naszej życiowej drogi mamy różne priorytety, plany i marzenia i dążymy do osiągania bardzo różnych rzeczy. We wczesnej młodości są to sprawy tj. edukacja (zdać dobrze maturę, dostać się na wymarzone studia) czy też odnalezienie się na gruncie uczuciowym lub towarzyskim (znaleźć chłopaka i prawdziwych przyjaciół). Później, wkraczając w dorosłe życie, zaczyna nam bardziej zależeć na rozwoju, poznawaniu świata i stabilizacji (praca, możliwość podróżowania, małżeństwo, dzieci, własny dom, itd.).

Wciąż się zmieniamy, wciąż szukamy swojego sposobu na bycie szczęśliwą. I stawianie przed sobą coraz to nowych zadań, podejmowanie kolejnych wyzwań jest na to doskonałym sposobem. Nawet te małe, drobne, powszednie postanowienia (rzucić palenie, zapanować nad bałaganem w mieszkaniu, schudnąć, przestać obgryzać paznokcie) pozwalają nam zachować aktywność i stawać się lepszą osobą.

Najgorsze bowiem jest, gdy zdobędziemy wszystko, na czym nam zależało i osiądziemy na laurach. Przez chwilę będziemy usatysfakcjonowane i zadowolone z siebie. Ale po jakimś czasie pojawi się w naszym sercu jakaś pustka, jakiś brak. Nie wolno nam wówczas wpadać w apatię! Jeżeli nie wiemy, co mogłybyśmy zmienić, bo pozornie „wszystko gra”, może warto rozejrzeć się dookoła i przestać myśleć wyłącznie o sobie? Pomaganie innym ludziom może nam dać ogromną radość i nadać naszemu życiu zupełnie nową jakość. Wtedy poczucie bezsensu zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki! Jeśli jesteś kobietą spełnioną zawodowo i prywatnie, masz swoje zainteresowania, a pomimo to czujesz, że mogłabyś zrobić coś więcej - możesz zostać wolontariuszką. Lubisz zwierzęta? Pomaganie w schronisku dla psów będzie czymś dla ciebie. Masz świetne podejście do dzieci? W wielu szpitalach, domach dziecka czy świetlicach potrzeba osób do zajmowania się maluchami pokrzywdzonymi przez los. Jesteś świetną organizatorką? A gdybyś tak pomogła w przeprowadzeniu jakiejś zbiórki charytatywnej? Wokół jest tylu potrzebujących, że jeżeli zechcesz, na pewno ich znajdziesz.

Owszem, bywamy bardzo zajęte i nie zawsze znajdziemy czas na tego typu przedsięwzięcia. Jednak w działalność społeczną można angażować się dorywczo i nie w pełnym wymiarze. Lepiej przecież zrobić mało, niż nie zrobić nic.

Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat
COUNT:15