Dział z kremami przeciwzmarszczkowymi w drogerii zajmuje kilka półek, mnóstwo jest również produktów aptecznych związanych z tematem starzenia się, a właściwie przeciwdziałaniem starzeniu.
Skóra z wiekiem ulega przemianom, co jest niezaprzeczalnym faktem. Osłabiają się jej mechanizmy ochronne, bardziej narażona jest na uszkodzenia. Naturalna odnowa komórkowa jest spowolniona, a co za tym idzie regeneracja uszkodzeń jest wolniejsza, często nawet niemożliwa. Skóra wiotczeje, jest coraz mniej elastyczna i jędrna, często bywa nadmiernie przesuszona, pojawiają się zmarszczki i przebarwienia (w tym szarość, zżółcenie).
Skóra starzeje się tzw. wewnątrzpochodnie tj. naturalnie podobnie, jak cały organizm ludzki, oraz zewnątrzpochodnie – przez niekorzystny wpływ środowiska. Zanieczyszczenia, promieniowanie słoneczne, obecność wolnych rodników - wszystko to wpływa na pogarszanie się stanu skóry z wiekiem.
Na opakowaniu słowo „przeciwzmarszczkowy” nie oznacza kremu likwidującego zmarszczki czy zabezpieczającego skórę przed ich powstawaniem. Bez bicia przyznaję, cudów nie ma. Smarując się kremem wieczorem, rano nie obudzimy się młodsze o 20 lat, taką umiejętność ma tylko komputerowy program Photoshop i reklamy. Oczywiście, istnieją na rynku kosmetycznym produkty, które umiejętnie maskują zmarszczki. Stosując taki krem, zapewne mało z kobiet zdaje sobie sprawę, że ich cudowne spłycenie związane jest ze specyficznymi substancjami, które dosłownie wypełniają zmarszczkę jak cement dziurę lub mają optyczne właściwości odbijania światła w taki sposób, iż zmarszczka wydaje się mniejsza lub niemal niewidoczna.
Każdy krem ma działanie nawilżające i kondycjonujące naskórek (wygładzające, zmiękczające, polepszające skórę w dotyku). To, jak działa krem przeciwzmarszczkowy i właściwie, czy działa, zależy od zawartych w nim substancji aktywnych. Krem taki przede wszystkim spowalnia starzenie się skóry, poprawia jej barierę ochronną, chroni przed nowymi uszkodzeniami. Zawarte w produktach substancje mogą stymulować tworzenie się kolagenu i elastyny, dzięki czemu skóra będzie dłużej jędrna i elastyczna. Dodatek np. kofeiny zapewni odpowiednie krążenie krwi, delikatne uniesienie obwisłej skóry, zmniejszenie opuchlizny. Witamina C czy ekstrakty roślinne będą przeciwdziałały pojawieniu się przebarwień i rozjaśniały już te istniejące. Alfahydroksykwasy np. kwas glikolowy zawarte w kremie delikatnie złuszczą martwy naskórek, dzięki czemu skóra nabierze świetlistości, będzie wygładzona i bardziej jędrna. Z kolei np. kwas hialuronowy zapewni skórze odpowiednie nawilżenie. Krem przeciwzmarszczkowy ze związkami o działaniu przeciwutleniajacym np. polifenolami, ochroni skórę przed uszkodzeniami. Filtry przeciwsłoneczne zapewnią blokadę szkodliwego dla skóry promieniowania.
Aby wybrać krem przeciwzmarszczkowy, który opóźni i spowolni proces starzenia się skóry, najlepiej podpytać znajomą kosmetyczkę, czy pracownika apteki. Nie należy sugerować się reklamami prasowymi i telewizyjnymi, bo chociaż na producencie wisi odpowiedzialność, iż to co deklaruje w opisie produktu kosmetycznego np. zmniejszenie zmarszczek o 50% w miesiąc powinno być poparte badaniami, w wielu przypadkach tak do końca niestety nie jest.
Jedno jest pewne, kremy przeciwzmarszczkowe te z odpowiednimi składnikami działają na skórę. To w jaki sposób i jakie ich stosowanie przyniesie efekty zależy od wielu czynników: wieku stosującej je osoby, przebytych przez nią chorób, warunkach, w jakich na co dzień przebywa i od tego jak wcześnie zaczęła dbać o to, by jej skóra starzała się wolniej.
Anna Pytel
(redakcja@kobieta40.pl)