Nie da się uniknąć świątecznego przejedzenia. Nic zatem dziwnego, że od świątecznych potraw i trunków boli nas nie tylko żołądek, ale także głowa. By złagodzić bóle, zamiast biec do apteki, sięgnij po to, co znajduje się na stole lub w domowej spiżarni. Na poprawę trawienia najlepsza będzie kawa z chilli i pieprzówka.
Po zjedzeniu w naszym organizmie zachodzi termogeneza, czyli proces fizjologiczny, który wytwarza ciepło. Termogeneza podkręca metabolizm, dlatego też szybciej trawimy ciepłe posiłki. By jeszcze bardziej podkręcić metabolizm, oszukując mózg i stymulując podniesienie temperatury, możemy stosować produkty z dodatkiem termogeników.
Jednym z nich jest kapsaicyna, która występuje między innymi w papryczkach chili. To właśnie ona powoduje ich ostry smak i pobudza żołądek do produkcji soków trawiennych.
Termogenezę pobudza również kawa, przede wszystkim dzięki zawartości kofeiny. Wypicie jednej filiżanki dziennie z dodatkiem chili pomaga strawić obfity obiad. Związki podobne do kapsaicyny występują również w czarnym pieprzu.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com