Idealny telewizor do sypialni

Opublikowano: 2013-07-23
Oglądanie telewizji w sypialni.
Wyobraź sobie, że wprowadzasz się do nowego M. Nawet po remoncie – trafiasz w nową rzeczywistość, urządzasz przestrzeń na nowo.

Przechodzisz przez etap dobierania mebli, masz już za sobą ustalenie, co i gdzie powinno być, aż wreszcie docierasz do najważniejszego punktu w domu – do sypialni.

I nagle okazuje się, że w sypialni nie planujesz tylko spać, ale też ewentualnie spędzać leniwie czas. I w tym momencie zauważasz, że do łóżka potrzebnych jest kilka dodatkowych rzeczy. W szczególności mowa tu o stoliku nocnym, na którym znajdą się lampka, budzik, książka i… program TV. A skoro program TV, to i telewizor.

Jaki w takim razie odbiornik wybrać, by nie powodował więcej problemów, niż to konieczne?

Przede wszystkim, podczas wybierania telewizora do pokoju, w którym mamy przede wszystkim zregenerować siły, należy pamiętać, że nie może on być zbyt duży. Logika jest tu prosta – nie powinniśmy się budzić przed czarnym lustrem. Telewizor do salonu powinien nam dostarczać rozrywki – tutaj możemy zakupić egzemplarz o dużej przekątnej, wyposażony w najnowsze funkcje, takie jak WiFi i inne cechujące tzw. smart TV.

W sypialni natomiast telewizor nam będzie towarzyszył przez krótki czas – raptem jeden program dziennie, może jakiś film wieczorową porą. Z tego też powodu nie ma sensu w niego przeinwestować. Obecnie dostępnych jest wiele modeli w cenie poniżej 1000 zł, które oferują dobrą jakość dźwięku i obrazu mimo kompaktowych rozmiarów. Musimy sobie jednak odpowiedzieć przede wszystkim na kilka pytań.

Pierwsze, i najważniejsze, to czy może się zdarzyć, że przy naszym trybie życia nie będziemy mieli czasu na obejrzenie jakiegoś programu, na którym nam zależy? Jeśli tak, to powinniśmy poszukać modelu pozwalającego na nagranie jakiegoś programu, bądź też z cofnięciem się do konkretnego momentu.

Jeżeli natomiast będziemy czasem również oglądać na tym telewizorze zdjęcia lub nagrane podczas wycieczek filmy – rozejrzyjmy się wśród modeli wyposażonych w wejścia USB. Oferuje je już większość producentów. Jeśli znajdziemy przy okazji odbiornik ze wsparciem dla wzmocnienia dźwięku – otrzymamy multimedialne minicentrum  do wykorzystania w różnych okolicznościach. Niekoniecznie tylko takich, które stworzone są dla kinomaniaka.

Małe może być piękne – większość telewizorów do sypialni nie posiada przekątnej większej niż 22 cale (55 centymetrów). A jednak – patrząc na funkcje, w które wyposażają je producenci, stają się one czymś więcej niż tylko zwykłym odbiornikiem. A stąd już niewielka droga do czytania książek… jako audiobooków. Z telewizora. Możliwości mamy wiele – wystarczy tylko zachować rozsądek i wiedzieć, czego się chce.

Autor zewnętrzny
Fot. sxc.hu



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat
COUNT:15