Jak nie marznąć jesienią

Opublikowano: 2016-10-15
Nie marznij jesienią!
Chłodne, jesienne dni to zmora dla ciepłolubnych pań. Oto garść podpowiedzi, jak ogrzać się, gdy niska temperatura i wiatr przenikają nas chłodem.

Wrażliwe na spadki temperatur kobiety nie mają w Polsce lekko. Wprawdzie do  Syberii naszemu krajowi daleko, ale lodowate ręce, stopy i drżące ciała przedstawicielek płci pięknej to częsty obrazek w jesiennych i zimowych miesiącach.

Podstawa to oczywiście odpowiedni ubiór i spora ilość ciepłych płynów, dostarczanych organizmowi w ciągu dnia. Wyjście z domu bez czapki zakrywającej uszy, apaszki, rajstop do spódnicy, rękawiczek - bardzo lubi się mścić późniejszym przeziębieniem lub grypą. Podobnie nagminne i wielogodzinne paradowanie po świeżym powietrzu w strojach uszytych z cienkich tkanin, krótkich spódniczkach i sporych dekoltach. Zapobiec przemarznięciu pomoże np. szlafrok w domu, skarpetki i puchate kapcie. No i absolutnie nie spożywajmy śniadań w piżamie przy uchylonym oknie. Nie warto też wychodzić z mieszkania zaraz po wysuszeniu umytej głowy. Lepiej zadbać o odświeżenie włosów wieczór wcześniej.

Gorące płyny to prawdziwy sprzymierzeniec chłodnych dni. Herbatka z sokiem malinowym, miodem, cytryną, imbirem nie tylko wspaniale smakuje, ale skutecznie rozgrzewa wrażliwy kobiecy organizm. Podobnie odrobina alkoholu, ale procentowe trunki rozgrzewają tylko chwilowo, więc nie należy od nich oczekiwać zbyt wiele. Warto za to pamiętać o  zupach i gorących, kalorycznych potrawach. Nie powinniśmy ich sobie żałować jesienią. W menu na chłodniejsze miesiące nie powinno zabraknąć ostrych przypraw. Papryka, cynamon, imbir, goździki to skuteczni pogromcy odczuwania zimna.

Poskramiaczem chłodu jest ruch fizyczny i sport. Różnorodna aktywność fizyczna w zaciszu domowym lub na dworze, pomoże rozprawić się z temperaturowymi niedogodnościami. Wystarczy trochę pospacerować, pobiegać, zaprzyjaźnić się ze schodami, skakanką czy rowerem, a żadne jesienne ochłodzenie nie będzie nam straszne.

Ogrzać się ułatwią również gorące kąpiele, moczenie nóg w gorącej wodzie, pobyt w saunie. Warto też poprzytulać się do kogoś bliskiego, pobaraszkować w sypialni, wziąć kota na kolana albo powspominać wakacyjne wyjazdy. Dobrze też nabyć dostosowane do pory roku i naszej cery kremy, dzięki którym nasza skóra nie będzie tak mocno odczuwać zimna. Świetnie sprawdzają się też rozgrzewające masaże. Warto zaufać w tej kwestii specjalistom. Wiele marznących tradycjonalistek nabywa też termofory, których coraz więcej na rynku, bo skoro ich skuteczność wypróbowali nasi przodkowie, to i w XXI wieku dobrze dać im znów szansę. Coraz popularniejsze stają się także koce elektryczne. Już po kilku minutach od uruchomienia, zaczyna robić się dzięki nim przyjemnie ciepło.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat
COUNT:15