„Kościół szpiegów” - recenzja

Opublikowano: 2016-10-10
Recenzja książki „Kościół szpiegów”.
„Kościół szpiegów” stał się wydarzeniem na wydawniczym rynku amerykańskim, jako nowy głos w dyskusji o postawie Watykanu w czasie II wojny światowej.

Czy naprawdę Pius XII prowadził grę mającą na celu usunięcie Hitlera?

Mark Riebling jest amerykańskim historykiem, który badając niedawno udostępnione archiwa watykańskie, doszedł do zaskakujących wniosków. Bogato udokumentowany „kościół szpiegów” ukazuje sekretną wojnę kościoła prowadzoną z nazizmem.

Riebling pokazuje papieża jako zdolnego polityka, mistrza taktyki, zdolnego przechytrzyć Hitlera i stawić mu czoło, korzystającego przy tym z wszelkich niezbędnych rozwiązań. Historyk broni także neutralnego stanowiska jakie wielokrotnie prezentował Pius XII w kwestii żydowskiej: podkreślając, że w tym samym czasie papież planował zakulisowe działania zmierzające do przeprowadzenia zamachu na Hitlera. Dodatkowo, przytacza źródła z których wynika, że papież celowo unikał potępiania nazistów, by nie skierować gniewu hitlerowców na niemieckich katolików.

Strona po stronie, Riebling opisuje kolejne spiski, które łączyło jedno: próba likwidacji wodza Trzeciej Rzeszy. Przytacza dokumenty świadczące o nieustannych zabiegach mających doprowadzić do ziszczenia tego planu, opisuje kolejne akcje, w które zamieszani byli kościelni dostojnicy i szpiedzy na usługach Piusa XII, a także przedstawia sylwetki sojuszników znajdujących się po obu stronach barykady.

Niewątpliwym minusem książki jest styl, w jaki autor ubrał swoje odkrycia: egzaltowany i pełen melodramatycznych wtrętów. Barokowe wręcz nagromadzenie przymiotników w pojedynczym akapicie przywodzi na myśl bardziej tanie kryminały, niż rzetelne opracowanie historyczne.

Przeszkadza również przesadna drobiazgowość opisów: kiedy autor przedstawia nagrywanie spotkań Piusa XII z doradcami, skrupulatnie wylicza każdy mebel w pomieszczeniu i opisuje ubiór każdego z uczestników. Być może ten zabieg ma uwiarygodnić opisywane sceny, ale nijak się nie sprawdza w tej roli.

Amerykański badacz poświęca wiele energii, by przekonać czytelników, że za milczeniem i strusią polityką papieża w czasie II wojny światowej, stało coś więcej. Czy jest jednak w tych usiłowaniach skuteczny? To już każdy musi ocenić sam.

Małgorzata Tomaszek
(malgorzata.tomaszek@dlalejdis.pl)

Mark Riebling, „Kościół szpiegów”, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2016



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat
COUNT:15