Małżeństwo ze stażem – jak rozbudzić uczucia?

Opublikowano: 2012-05-22
Jak rozbudzić uczucia w małżeństwie z wieloletnim stażem.
Wracasz do domu po pracy, gotujesz mężowi obiad, oglądacie wspólnie TV. Praktycznie nie rozmawiacie, nie licząc rutynowego: Jak minął dzień?

A przecież nie zawsze tak było! Może warto przypomnieć sobie początki waszego związku i rozpalić żar miłości na nowo?

Spojrzenie na teraźniejszość
Na początek, niestety, trzeba przyznać: wygląd ma znaczenie. Nawet w wieloletnim związku. Twój partner zakochał się w tobie, kiedy byłaś zadbana, pięknie ubrana. Teraz codziennie widzi cię w starym, rozciągniętym swetrze, bez makijażu i z odrostami. Nie masz nic wspólnego z tamtą kobietą, w której się zadurzył. Jesteś 20 kg tęższa i w oczach męża nie widzisz już tego blasku. Mówi się, że wygląd to nie wszystko, jednak ma on wielkie znaczenie. Nie każemy ci od razu przejść na restrykcyjną dietę i zacząć uprawiać sporty, jednak to najwyższy czas, aby o siebie zadbać. Wybrać się do fryzjera, kosmetyczki i na zakupy po dopasowaną sukienkę czy buty na obcasie. Nawet, jeśli twój mężczyzna na początku tego nie zauważy, (wiadomo jak to z nimi jest), to ty poczujesz się bardziej pewna siebie, co na pewno nie umknie uwadze męża. Wtedy będzie czas, aby powolutku zacząć przywracać waszemu małżeństwu ten blask z początku znajomości.

Powrót w przeszłość
Aby przypomnieć sobie, co czuliście do siebie na początku związku, warto wykorzystać stare zdjęcia, kasety video, a nawet slajdy. Tam zobaczycie, jak na siebie patrzyliście, jak rozmawialiście. Przy okazji będzie można się pośmiać z  waszego ubioru i fryzur. Powrót do tego, co było dobre, rozbudzi w was uczucia na nowo. Możecie też znaleźć sobie wspólne hobby. Albo coś, co kiedyś uwielbialiście robić razem, albo coś zupełnie nowego. Mogą to być przeróżne rzeczy: wspólny nordic walking, kurs gotowania czy może po prostu gra w planszówki (niekoniecznie tylko scrabble i monopol). Wspólne zainteresowania sprawią, że obydwoje będziecie czuli się mniej zestresowani, co pozwoli wam na nowo rozbudzić pasję i  zbliżyć się do siebie.

Pomysł na przyszłość
Umówcie się na randkę. Tak, brzmi to dość banalnie, ale to prawda. 30 lat, codziennie jecie obiady w domu, filmy oglądacie tylko na starym telewizorze, a tańczycie tylko na rodzinnych weselach. Rutyna tak wkradała się do waszego związku, że nawet już jej nie dostrzegacie. Dobrze jest wrócić do początku waszej znajomości i wybrać się w miejsce pierwszego pocałunku albo zaręczyn. To na pewno przyniesie wam wiele wzruszeń i wspomnień. Jeżeli naprawdę nie chcecie nigdzie wychodzić, to wybierzcie sobie jeden dzień, w którym nie będzie ani twojego ulubionego serialu, ani ważnego meczu. Zorganizujcie sobie romantyczny wieczór. Udekorujcie stół, zapalcie świece i rozkoszujcie się rozmową przy wspólnie przygotowanym posiłku. Może zdecydujecie się na jakąś kuchenną rewolucję lub odświeżycie wasze ulubione dania z czasów studenckich. Przy wspólnym przygotowywaniu posiłków na pewno będzie wiele radości i okazji do zbliżeń. A zwieńczeniem, tak dobrze rozpoczętej nocy, może być wspólna kąpiel.

Chwilo trwaj!
Najważniejsze, aby w związku nie zapominać o drugiej osobie, starać się o nią i pokazywać jej, że zależy nam tak, jak na samym początku. Partner musi wiedzieć, że jest przez nas kochany i mimo że od ślubu przytył 25kg, a na głowie zaczynają pojawiać się siwe włosy, musi być pewny, że nadal nam się podoba. Najprostszym sposobem na to jest prawienie komplementów, nie tylko dotyczących wyglądu, ale także jego umiejętności i męskości. Wtedy partner będzie pewny siebie i dowartościowany.

Oczywiście, że chciałabyś codziennie dostawać kwiaty, a raz na miesiąc biżuterię czy czekoladki. Musisz wiedzieć, że twój mężczyzna także. Nie musisz tego oczywiście robić co tydzień, jednak raz na jakiś czas zaskoczysz go, kupując mu bilet na mecz ulubionej drużyny, zespołu czy gadżet do komputera, który od dawna chciał mieć. Aby utrzymać żar w związku, mogą się też przydać małe niespodzianki, jak gorący sms czy karteczka zostawiona na lodówce. Partner cały czas będzie myślał o tym, co będziecie robić, kiedy już zostaniecie sami.

Nieważne, ile jesteście w związku, czy 2 lata, czy 10, czy 40. Zawsze musicie się starać o drugą osobę i adorować ją, jeżeli nie chcecie popaść w rutynę, która zabije wasze małżeństwo. Przede wszystkim najważniejsza jest rozmowa, dzięki której możemy zrozumieć drugiego człowieka. Jeżeli chcemy dostarczyć trochę więcej wrażeń, to i postarać trzeba się nieco bardziej.

Justyna Lutecka
(redakcja@kobieta40.pl)



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat
COUNT:15