Marka Bielenda kolejny rok z Edytą Olszówką

Sukces zeszłorocznej współpracy będzie w naturalny sposób rozwijany w kampaniach promujących premierowe linie kosmetyczne oraz serie - które podobnie jak ambasadorka - pokochały miliony Polek.

Edyta Olszówka jest doceniana za swoje role teatralne, filmowe i telewizyjne. Cechują ją naturalny styl, wyrazistość, pozytywne nastawienie do nowych wyzwań oraz konsekwencja w realizacji zamierzonych celów. Dzięki tym cechom w najlepszy sposób uosabia wizerunek aktywnej, nowoczesnej Polki. Niebanalna uroda, silny charakter oraz inspirowanie swoimi dążeniami i osiągnięciami - to właśnie sprawiło, że współpraca z artystką i kolejny rok wspólnych działań był dla marki Bielenda naturalnym wyborem.

W życiu zawodowym i osobistym stawiam na naturalność. Ma to szczególnie znaczenie w pielęgnacji skóry i dbaniu o jej najlepszą kondycję. To dla mnie bardzo ważne, ponieważ mogę czuć się pewnie na scenie i podejmować kolejne wyzwania aktorskie. Cieszę się, że mogę liczyć na wsparcie marki Bielenda. To doskonałe kosmetyki, które sprawdziłam w pracy i w codziennym życiu. Nie mogę się więc doczekać kolejnych, wspólnych odkryć pielęgnacyjnych – podkreśla ambasadorka.

Wyjątkowe zdjęcia do kolejnego etapu współpracy z Edytą Olszówką zostały tym razem wykonane przez Izę Grzybowską, która jest jednym z najbardziej utalentowanych fotografów w Polsce. Możliwość współpracy z Edytą Olszówką, przy fantastycznej kampanii, przy sesji o kobiecie i sesji beauty była dla mnie ogromną przyjemnością - podkreśla autorka nowych zdjęć. Najpiękniejsze ujęcia zostaną wykorzystane w kampanii reklamowej, promującej m. in. wiosenne premiery kosmetyczne marki Bielenda. Myślę, że ważny jest tutaj człowiek i prawda o nim, niczego nie udajemy. Ważna jest dla mnie autentyczność, która przekona Polki, aby sięgnęły po kosmetyki Bielenda. Ja już wybrałam – mówi o udziale w nowej sesji Edyta Olszówka.

Makijaż wykonała Agnieszka Broda, włosami ambasadorki zajął się Maciej Maniewski, a stylizacje przygotowała Anna Migacz-Lesińska.

^{Fot. Bielenda
IP}