Wiedząc, że czterdziestodniowa święta podróż pozwoli jej odzyskać spokój i dotrzeć do bezpiecznej przystani życia, instruktorka jogi Mary Paterson – pod zimnym listopadowym niebem, w towarzystwie mistycznej liczby czterdzieści – przebyła ocean i rozpoczęła swoją pielgrzymkę. Na sześć tygodni zamieszkała w klasztorze Plum Village we Francji i wiodła żywot buddyjskiej mniszki. Nie przypuszczała nawet, że najważniejszych lekcji życia udzielą jej: zepsuta ryba, para niedziałających słuchawek, pojedyncze nasienie granatu, wypchana walizka, mrówki, grupa śpiewających mnichów i ubrana w irytująco szeleszczącą kurtkę, nieprzyjemna Amerykanka Vanna…
Mnisi i ja to wzruszająca historia kobiety cierpiącej z powodu straty bliskiej jej osoby – to próba znalezienia własnego domu i spokoju. A jednocześnie jest to radosna, pełna optymizmu opowieść o tym, jak wieść bogate życie zgodnie z naukami Buddy, jak wzbić się ponad ograniczenia ludzkie, jak ofiarowywać wrogom najpiękniejsze kwiaty…
INFORMACJE O AUTORCE – MARY PATERSON
„Jesteś sierotą, Mary” – usłyszała od swojego przyjaciela po śmierci ojca. Jej matka zmarła kilka lat wcześniej. Wtedy Mary „zwróciła się” o pomoc do nauk Wschodu – jogi i medytacji. Jednak po śmierci ojca indywidualna praktyka nie wystarczyła. Mary miała wówczas czterdzieści lat, a czuła się jak bezbronna dziewczynka – bez domu, rodziców i szans. Wiedząc, że tylko czterdziestodniowa święta podróż pozwoli jej odzyskać spokój i dotrzeć do bezpiecznej przystani życia – pod zimnym listopadowym niebem, w towarzystwie mistycznej liczby czterdzieści – przebyła ocean i rozpoczęła swoją sześciotygodniową pielgrzymkę. Zamieszkała w klasztorze w Plum Village we Francji i wiodła żywot buddyjskiej mniszki.
Po powrocie do Kanady, Mary Paterson założyła Lotus Yoga Centre w Toronto. Uzyskała certyfikaty z hatha jogi i kundalini jogi. Do dziś prowadzi zajęcia w wielu miejscach na całym świecie – opowiada o transformacyjnej mocy jogi i medytacji. Mieszka w Kanadzie. W końcu odnalazła swój upragniony DOM.
NAUKI BUDDYJSKIE (z książki „Mnisi i ja”)
Uczestniczyłam kiedyś w warsztacie dotyczącym świadomej komunikacji, prowadził go mężczyzna pozostający w związku małżeńskim od czterdziestu lat.
Po zakończeniu kursu jeden z uczniów zadał nauczycielowi pytanie:
- Proszę pana, jak to się dzieje, że nie nudzi się pan, będąc od tak wielu lat z jedną kobietą?
- Nie rozumiem, o co ci chodzi. Wyjaśnij, proszę – odpowiedział nauczyciel.
- Czy nie ma pan czasem ochoty, no wie pan, przespać się z inną kobietą?
Nauczyciel odparł:
- A dlaczego miałbym chcieć sypiać z inną kobietą?! Moja żona ma jakieś trzysta tożsamości, a ja zdążyłem do tej pory odkryć nie więcej niż sto z nich. Każdego dnia budzę się podekscytowany myślą, ze być może uda mi się dostrzec kolejny aspekt jej osobowości!
Kiedy to powiedział, wszystkie uczestniczki kursu zapragnęły za niego wyjść.
Thich Nhat Hanh – mistrz zen