Niejedna z czytelniczek niniejszego artykułu słyszała zapewne, że wrzucenie surowego, umytego ziemniaka do garnka, uratować może przesoloną zupę. Ale tak wszechobecne u nas bulwy rośliny z rodziny psiankowatych mają i inne zastosowania.
Pocieranie dłoni, które długi czas miały kontakt z marchewką i stały się prawie pomarańczowe, kawałkiem surowego ziemniaka, skutecznie ponoć usuwa skutki obcowania z tym podłużnym warzywem. Gdy nie chce nam się jednak obierać żadnego kartofla, zawsze można pozbyć się marchewkowej barwy tradycyjną metodą.
Surowe ziemniaki wykorzystać można również do zabawy z dziećmi. Żonglowanie i rzucanie pyrami to kapitalny sposób na zajęcie nudzącego się malucha. Podobnie jak i toczenie. Z ziemniaków można wykonać także pieczątki do zabawy z dziećmi. Kroimy kartofle na pół, wycinamy z połówek różne kształty, nanosimy na wystające części różnokolorowe farby i bawimy się w stemplowanie.
Maseczka ziemniaczana pomaga z kolei w zwalczaniu trądziku. Gdy nastolatki z naszego otoczenia cierpią na tę dolegliwość, podszepnijmy im to naturalne rozwiązanie. Gdy prażące słońce podrażni naszą skórę, zaczerwienienia złagodzić może okład z papki ziemniaczanej albo ze świeżej skórki kartofla. Zasługę w tym ma zawarta w tych warzywach: skrobia. Regularne przemywanie twarzy schłodzoną wodą po ugotowanych ziemniakach, odmładza ponoć cerę. Cienkie plasterki kartofli trzymane pod oczami, zmniejszają natomiast objawy zmęczenia delikatnej skóry wokół naszego zmysłu wzroku. Okłady z surowych ziemniaków niwelują w pewnym stopniu bóle reumatyczne. Korzysta z tego od lat medycyna tradycyjna. Gdy nasi krewni narzekają na reumatyzm, zaproponujmy im super pomoc – ziemniaka. Taki okład na pewno nie zaszkodzi, a kto wie, może rzeczywiście zadziała.
Niedoceniane na co dzień pyry są również pogromcami brodawek. Regularne wcieranie plastra ziemniaka w kurzajkę, ma szansę całkowicie wyeliminować szpecącą ciało grudkową zmianę skórną. Potas i witamina C zawarta w kartoflach to postrach brodawek.
Chcemy mieć dobrze wyczyszczone srebra? Zapewni to woda po ugotowanych ziemniakach. Warunek: nie powinno się do niej dodawać ani grama soli. Do ciepłego, ale nie nazbyt gorącego płynu należy włożyć wybrane przez nas srebra, odstawić na około godzinę, osuszyć, a potem wystarczy już tylko obejrzeć efekt. Widać różnicę? Ziemniaczane obierki pomagają leczyć ponadto kamienie żółciowe. Zamiast wypijać niezliczone ilości piwa, gotuje się kartoflane skórki (oczywiście umyte), a potem pije uzyskany w ten sposób płyn. Nie brakuje osób, które twierdzą, że to naprawdę działa.
Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com