„Smak ciemności” – recenzja

Opublikowano: 2018-11-20
Recenzja książki „Smak ciemności”.
Historia burzliwej miłości dwojga młodych ludzi, która pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych, a prawdziwe uczucie może być punktem wyjścia do wewnętrznej przemiany człowieka.

Caleb próbuje odciąć się od mrocznej przeszłości. Chce zerwać z wizerunkiem potwora, za którego dotychczas był postrzegany. Wstydzi się tego, że uprowadził Livvie i przetrzymywał ją przez kilka tygodni, a pomimo tego ona tak bardzo go kochała. Mężczyzna nie potrafi do końca wytłumaczyć zachowania, którego dopuścił się w tamtym czasie, lecz robi wszystko, by zmienić się dla ukochanej. Po rocznej rozłące Livvie i Caleb ponownie spotykają się w Barcelonie i wtedy mężczyzna uświadamia sobie to, jak wiele znaczy dla niego Livvie. Wspólne życie nie jest jednak tak proste, jakby się mogło wydawać. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, lecz oboje starają się na nowo zbudować wspólne relacje i odnaleźć się w normalnej rzeczywistości. Livvie staje się dla mężczyzny całym światem i motywacją do przemiany. Czy szczęście w końcu się do nich uśmiechnie?

Trzecia część serii „The Dark Duet” została przedstawiona w całości z perspektywy Caleba. Dzięki temu możemy obserwować jego przemianę, motywy zachowań i sposoby rozładowywania negatywnych emocji. Widzimy, że charakter mężczyzny w dużej mierze został ukształtowany trudnymi wspomnieniami z dzieciństwa. W poprzednich częściach był dla mnie zdecydowanie czarnym charakterem, jednak teraz zaczęłam doceniać jego siłę i niesamowitą determinację. Powieść ta diametralnie zmieniła mój sposób postrzegania głównego bohatera i sprawiła, że zaczęłam dostrzegać w nim nie tylko wady, ale również zalety.

Za sprawą niewielkiej objętości książkę przeczytałam w tempie błyskawicznym. Było mi zwyczajnie smutno, kiedy musiałam się rozstać z bohaterami towarzyszącymi mi przez pewien czas. Lektura wywołuje skrajne emocje – począwszy od radości, po smutek i rozgoryczenie. Trudno opisać słowami to, co czułam podczas jej czytania. Pokazuje mroczną stronę człowieka i intryguje. Sceny erotyczne, które dominowały w poprzednich tomach serii, schodzą tutaj na dalszy plan i nie są już tak agresywne. Lektura jest dużo lżejsza w odbiorze. Pozwala zrelaksować się i choć na chwilę oderwać od problemów dnia codziennego. Przywraca wiarę w człowieka i pokazuje, że każdy zasługuje na drugą szansę.

Beata Jabłońska
(beata.jablonska@dlalejdis.pl)

C.J. Roberts, „Smak ciemności”, Poznań, Wydawnictwo Czwarta Strona, 2018 r.



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat
COUNT:15