Stawy po czterdziestce

Z wiekiem w organizmie jest coraz mniej kolagenu, co nie tylko skutkuje zmarszczkami na twarzy, ale również ma swoje konsekwencje w działaniu stawów. Więzadła tracą na elastyczności, ściera się chrząstka stawowa, a maź, która wyścieła panewkę jest coraz gorszej jakości i maleje ilość jej wydzielania. To wszystko powoduje, że  dochodzi do tarcia i przy nadwyrężeniu może pojawić się ból kolan podczas wchodzenia po schodach oraz zesztywnienie stawów („drewniane nogi”).
Przede wszystkim należy zadbać o zdrową dietę. Kolagen możemy dostarczyć  w nabiale, tłustych rybach, produktach pełnoziarnistych, owocach oraz warzywach.
Koniecznie trzeba się ruszać. I nie wolno od razu wystartować w maratonie, ale dawkować aktywność fizyczną adekwatnie do możliwości naszego ciała. Zamiast joggingu po betonie lub asfalcie, lepiej wybrać spacer po trawie czy piasku w amortyzującym wstrząsy obuwiu. Warto też zacząć ćwiczyć jogę lub pilates, czy jakiekolwiek ćwiczenia rozciągające mięśnie. Idealnym sportem jest pływanie lub jakiekolwiek ćwiczenia w wodzie, które odciążają stawy zwłaszcza kolan.
Jeżeli mamy za dużo kilogramów koniecznie trzeba je zrzucić, jeżeli lubimy szpilki – zakładajmy je tylko okazjonalnie, jeżeli dźwigamy zakupy – używajmy wózeczka na kółkach.
Niektórzy polecą suplementy diety, np. te zawierające glukozaminę.  Większość opublikowanych badań wskazuje na skuteczne przeciwbólowe działanie glukozaminy ale brak jej wpływu np. na funkcję stawów. Może warto polubić borowinę, bogatą w w biologicznie aktywne substancje – kwasy humusowe (huminowe, fulwokwasy), jony wapnia, magnezu, sodu, bromu i jodu, ciała estrogenne, garbniki i inne cenne mikroelementy.
Ostatecznością jest chirurgiczne płukanie i czyszczenie stawu kolanowego, a na końcu jedynie wymiana stawu kolanowego.

redakcja@kobieta40.pl

Fot. freeimages.com