Nie kolonia, ale pół
Jest jednak coraz więcej miejsc, które bez konieczności wyjazdów i ponoszenia dużych kosztów, zapewniają maluchom świetną zabawę. Dla zapracowanych rodziców dobrym rozwiązaniem mogą być półkolonie, na których dzieci spędzają czas od rana, do godzin popołudniowych. Oferta zajęć jest bardzo zróżnicowana – od zabaw w grupie, przez naukę języków obcych, po specjalistyczne kursy budowania robotów. – O ile przedszkola zapewniają opiekę nad dziećmi w okresie wakacyjnym, to szkoły już niekoniecznie – mówi Grażyna Milewska z Kinderplanety - Postanowiliśmy zorganizować zajęcia w takich godzinach, żeby rodzice mogli spokojnie pójść do pracy i po jej skończeniu, odebrać swoje pociechy z placu zabaw. Już teraz widzimy, że zainteresowanie jest bardzo duże – dodaje. Turnusy trwają jednak nie dłużej niż dwa tygodnie, pozostaje zatem jeszcze półtora miesiąca do zagospodarowania.
Zabawa to podstawa
Planując wakacyjne chwile należy pamiętać, że dzieci powinny przede wszystkim odpocząć. W ciągu roku szkolnego mają wystarczająco dużo zajęć i obowiązków. Wakacje to czas, w którym mogą odetchnąć, poczuć większą swobodę i nabrać sił do dalszej pracy. Warto zatem połączyć tzw. czas zorganizowany z błogim lenistwem i beztroską zabawą.
Miejskie atrakcje
Wszystkie dzieci uwielbiają harce na placu zabaw - zjeżdżalnie, huśtawki i karuzele od lat cieszą się powodzeniem. Wakacyjne upały nie zawsze jednak sprzyjają aktywności na świeżym powietrzu. - Miłą alternatywą w gorące dni może być plac zabaw w galerii handlowej – mówi Grażyna Milewska z Kinderplanety. - Nie dość, że nie doskwiera nam upał, to dzieci mają do dyspozycji jeszcze większą liczbę atrakcji. Basen wypełniony kolorowymi kulkami, ścianki do wspinaczki i pneumatyczne armatki to coś, czego nie znajdzie się na zwykłym placu zabaw – dodaje.
Zamknięte place zabaw to również świetne rozwiązanie dla rodziców, którzy potrzebują czasu na załatwienie kilku spraw lub zrobienie zakupów. Swoją pociechę można zostawić pod opieką animatorek i odebrać o określonej godzinie. Najczęściej, według dziecka, jest to godzina zbyt wczesna.
Jednodniowe wyjazdy
Aby wypoczynek był prawdziwie wakacyjny warto wybrać się nad wodę. Może w pobliżu miasta jest kąpielisko albo chociaż odkryty basen? Jeśli tak, nie ma na co czekać – dla dziecka to wielka frajda, a dla rodziców szansa na chwilę relaksu. W ramach aktywnego wypoczynku można wybrać się również na wycieczkę rowerową. Do plecaków zapakować jedzenie, na głowę założyć kask i w drogę! Zwieńczeniem wyprawy może być piknik w otoczeniu przyrody.
Zabawa w starym stylu
Wakacje to również czas, kiedy wieczory są dłuższe, a na podwórka wylegają wszystkie dzieci mieszkające w okolicy. Podchody, berek albo zwykłe kopanie piłki to coś, co zawsze będzie miło się kojarzyć. Główna zasada zabawy na dworze jest taka, że do szczęścia wystarczą koledzy i dobre pomysły.
Komputerom mówimy nie
Między wszystkimi wyjściami i wycieczkami, zostaje jeszcze czas w domu. Co zrobić, żeby dziecko nie spędziło go przed komputerem? Rodzice mogą porozmawiać ze swoją pociechą i dopytać czy jest coś, co szczególnie chciałaby zrobić, a nie ma na to czasu w ciągu roku szkolnego. Może jest to czytanie książek, a może ułożenie wielkiego obrazka z puzzli? Warto wspólnie wyznaczyć sobie jakiś wakacyjny cel, który będzie sposobem na nudę, a jego zrealizowanie przyniesie maluchowi satysfakcję.
Zorganizowanie dziecku wakacji w mieście może być dla wielu rodziców sporym wyzwaniem. Wyzwania mają jednak to do siebie, że mobilizują do kreatywności i pomysłowości. Kto wie, może dzieci po swoich miejskich wakacjach będą miały jeszcze więcej do opowiedzenia, niż te które wyjechały nad morze?