Zdjęcia naszych dzieci w internecie

Opublikowano: 2015-08-29
Czy warto publikować zdjęcia swoich pociech w internecie?
Kilkuletnia dziewczynka pluskająca się w wanience. Maluch biegający z gołą pupą po plaży. Brzdąc usmarowany lodami.

Na facebooku, na naszej klasie, na instagramie. Słodkie, urocze, sympatyczne? Czy nieodpowiedzialne, głupie, ryzykowne?

Do napisania tego artykułu skłonił mnie tekst dziennikarki Karoliny Korwin-Piotrowskiej apelującej w swym felietonie do dorosłych, żeby zdawali sobie sprawę, że publikowanie zdjęć dzieci w internecie jest ryzykowne. Chodzi o pedofilów, którzy wykorzystują pozornie niewinne zdjęcia dzieci, aby zaspokajać swoje chore fantazje. To prawda: kiedy wrzucamy fotografie naszych pociech do internetu, nie mamy stu procentowej pewności, że ktoś ich nie ściągnie, nie przerobi, nie zamieści na nielegalnych stronach. Nawet jeżeli w ustawieniach prywatności zaznaczymy, że zdjęcia mają być widoczne tylko dla naszych znajomych, nie da nam to gwarancji. Bo ktoś może się włamać na nasz profil. A walka z pedofilskimi stronami internetowymi przypomina niestety na razie walkę z wiatrakami...

Co zatem robić? „Dmuchać na zimne” i przestać publikować jakiekolwiek zdjęcia swoich dzieci? Pozbawić się radości pokazywania ich fotek znajomym? Czy wtedy będą one bezpieczne? Na pewno nie: pedofil może sfotografować je przecież na placu zabaw, na zatłoczonej plaży, gdziekolwiek. Wiele przedszkoli publikuje na swoich oficjalnych stronach zdjęcia bawiących się dzieci: praktycznie każdy może na taką stronę wejść, zrobić zrzut ekranu i mieć w posiadaniu wizerunek naszego dziecka.

Choć samo niepublikowanie zdjęć na portalach społecznościowych całkowicie nie uchroni dziecka, na pewno zminimalizuje ryzyko...

Z drugiej strony świetnie rozumiem rodziców, którzy są ze swoich pociech dumni i czują potrzebę pochwalenia się nimi przed światem. Mówią, że nie będą żyć w strachu przed zboczeńcami i nie zamierzają „ukrywać” swoich dzieciaków. Że chcą żyć normalnie. Że pedofilami powinna się zająć policja. To wszystko prawda, ale niestety nie żyjemy w idealnym świecie, w którym wszystko działa tak jak powinno...

Poza tym pamiętajmy, że nasze dziecko jest małym człowiekiem, który ma swoją godność i prawo do intymności. Czy zdjęcia ukazujące gołego kilkulatka nie są już przekroczeniem jakiejś granicy?

Owszem, kilkuletnie dziecko jeszcze nie wstydzi się swojej nagości, ale za parę lat to się zmieni, a wówczas usunięcie fotografii może już być „musztardą po obiedzie” bo będzie ona krążyć po sieci...

Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat
COUNT:15