Nie ma jednak powodu, by się jej obawiać czy z nią walczyć. W końcu nie jesteś w stanie zatrzymać czasu, możesz natomiast zrobić wiele, aby opóźnić procesy starzenia, a tym samym poprawić wygląd i kondycję ciała. O tym, jak sobie z tym problemem radzić, opowiada dr n. med. Daniela Kurczabińska-Luboń, specjalista z zakresu mikroodżywiania i medycyny anti-aging, z Ośrodka Medycyny Zdrowia Preveneo.
Krok 1: odżywiaj się z głową
Procesy starzeniowe i degeneracyjne związane są z brakiem w diecie związków o działaniu antyoksydacyjnym, takich jak polifenole, karotenoidy, koenzym Q10, liczne witaminy oraz minerały, głównie cynk i selen. Niech w twoim menu na stałe zagoszczą kolorowe warzywa, zawierające niezbędne witaminy i antyoksydanty. Jest to podstawowa zasada zdrowego odżywiania, szczególnie w okresie menopauzy – to właśnie dzięki tym związkom zawdzięczamy ochronę naszych komórek przed starzeniem. Znajdziesz je w marchewce, pomidorach, papryce, brokułach, szpinaku czy groszku. W diecie przeciwstarzeniowej ważne są też nienasycone kwasy tłuszczowe, szczególnie omega-3, które odpowiadają za prawidłową pracę naszego mózgu, serca i lepszy wygląd skóry. Zadbaj o to, żeby w Twojej diecie 2-3 razy w tygodniu pojawiały się morskie ryby, które zabezpieczą skórę przed wysuszeniem i zapewnią prawidłowe działanie hormonom.
Krok 2: bądź aktywna
Nastaw się na co najmniej 30 minut umiarkowanych ćwiczeń przez większość dni w tygodniu (co najmniej pięć). Niech będzie to sport, który poprawia ogólną wydolność organizmu, np. pływanie, jazda na rowerze czy nordic walking. Postaraj się też ćwiczyć na dworze – wtedy się lepiej dotlenisz. Jeśli masz pracę siedzącą, gimnastykuj się przy biurku, np. napinaj i rozluźniaj mięśnie, przeciągaj się. W końcu długotrwałe siedzenie przyczynia się do problemów z kręgosłupem i układem krążenia. Nie zapominaj też o rozgrzewce przed treningiem. Rezygnując z niej, narażasz się na kontuzje. Dlatego przez ok. 5 minut przed rozpoczęciem treningu wykonuj skłony, przysiady i truchtaj w miejscu.
Krok 3: hormonalna terapia zastępcza
Dostosowana hormonalna terapia zastępcza zlikwiduje większość objawów, które uprzykrzają życie kobietom przechodzącym menopauzę. Łagodzi nieprzyjemne objawy i dolegliwości występujące w okresie przekwitania, w tym uderzenia gorąca, nocne poty, zaburzenia snu, wahania nastroju, spadek libido czy suchą skórę. Zapobiega też osteoporozie, chorobie bardzo często występującej u kobiet w okresie klimakterium. Należy jednak pamiętać, że nie ma jednej optymalnej formy terapii hormonalnej dla wszystkich. Leczenie musi być dobierane indywidualnie i jest przeznaczone głównie dla tych pań, u których dolegliwości w okresie menopauzy są szczególnie dokuczliwe.
Krok 4: dbaj o skórę
Wszystkie wymienione wyżej metody mają również ogromne znaczenie dla wyglądu naszej skóry. Stosowanie drogich kosmetyków czy zabiegów medycyny estetycznej nie da zadowalających efektów, jeśli nie będziesz o siebie dbać „od środka”. Ważne jest też, aby z umiarem korzystać z możliwości, jakie roztacza przed nami medycyna estetyczna – wybierać faktycznie te zabiegi, które stymulują i regenerują w sposób jak najbardziej naturalny oraz pozwalają dbać o wygląd i korygować skutki upływającego czasu. Na szczególną uwagę zasługują te, które przywracają w sposób naturalny gęstość skóry i tkanki podskórnej, silnie stymulując produkcję kolagenu i elastyny przez nasze własne komórki (np. Radiesse) Warto skupić się na ogólnej terapii skóry, a nie tylko sztucznym zwiększaniu objętości tkanki podskórnej. Nie można liczyć na to, że w 50 czy 60 roku życia, 2 ampułki kwasu hialuronowego wstrzyknięte np. w bruzdy nosowo-wargowe odmienią życie. Terapia przeciwstarzeniowa powinna być zaplanowana, rozłożona w czasie i oczywiście indywidualnie dobrana. Unikniesz wtedy sztucznego wyglądu i będziesz cieszyć się z jej efektów.
dr n. med. Daniela Kurczabińska-Luboń
specjalista mikroodżywiania i medycyny anti-aging
Preveneo Ośrodek Medycyny Zdrowia