Poniżej trzy pozycje z całego wachlarzu seksualnych możliwości.
Jedna z pozycji klasycznych, w której mężczyzna gra pierwsze skrzypce. Kontroluje przebieg stosunku, jego tempo, intensywność i głębokość penetracji. Takie ułożenie umożliwia głębokie wprowadzenie członka, co przy małym rozwarciu pochwy zapewnia mężczyźnie silne doznania. Z kolei bezpośrednia stymulacja łechtaczki gwarantuje sporą dawkę bodźców kobiecie. Pozycja polecana parom, które dopiero wkraczają na wspólną, seksualną drogę (zapewnia intymną bliskość) lub starającym się o dziecko.
Kolejna z pozycji klasycznych - kowadło. Kobieta leży na plecach, nogi unosi wysoko w górę, opierając je na barkach mężczyzny. Głęboka penetracja gwarantuje silne doznania obojgu partnerom. Prowadzi do silnej stymulacji tylnej ściany pochwy. Szczególnie polecana parom, które łączy głęboka więź emocjonalna. UWAGA! Pozycja może sprawiać ból kobiecie, czego przyczyną jest słabe nawilżenie pochwy lub zbyt gwałtowne pchnięcia.
Pozycja na jeźdźca. Mężczyzna leży na wznak, nogi wyprostowane. Kobieta siedzi na nim jak na koniu, nogi zgięte w kolanach obejmują mężczyznę z obu stron. Kobieta wykonuje ruchy wahadłowe, zbliżając się i oddalając od klatki piersiowej mężczyzny. I to ona dyktuje tempo i głębokość penetracji. W tej pozycji osie członka i pochwy biegną równolegle. Ruchy kobiety powodują ocieranie szyjki macicy o żołądź członka, w efekcie powodując silne podniecenie u obu stron. Pozycja ta dostarcza mężczyźnie sporej dawki bodźców wzrokowych, a kobiecie pozwala na pełną dominację.
Katarzyna Stec
( kasia@dlalejdis.pl )
Fot. Mikołaj Rożek